Troszkę modowo.

Hejo!
Witajcie znów XD Więc ten post postanowiłam poświęcić głębszemu przyjrzeniu się sprawom mody. Jakie wzory na lato 2013, kroje, materiały itp.
Zacznę jednak od tego, że ogólnie już przed rozpoczęciem 2013 roku zaczęły być modne conversy, vansy a troszkę później air maxy. Na pewno wiecie o co chodzi. Gdzie się ni spojrzysz widzisz właśnie, któreś z wymienionych butów. Wszystko by nie było warte uwagi gdyby nie to, że buty te są dość drogie i ponoć świetnej jakości. Jeżeli chodzi o vansy i conversy nie widzę podstaw do tak bardzo zachwycania sie tymi butami. Są to zwykłe trampki, tyle że markowe. Może wytrzymują więcej czasu niż zwykłe trampki kupione za 40 złotych, ale wiele dziewczyn mówi też że od niektórych z tych par butów (vansy/conversy) są wytrzymalsze zwykłe trampki z Biedronki ! Więc jeśli chodzi o te buty, naprawdę rozsądnie bym się nad tym zastanowiła, przed kupieniem ich. Ja takich butów nie mam i zbytnio nie żałuję, sądzę też ze noszenie tych butów weszło równie z tzw. szpanem, lansem itd.
     CONVERSE

     VANSY

O wiele, wiele bardziej podobają mi się air maxy i tu jeśli miałabym tyle pieniędzy, aby zainwestować w te buty to na pewno bym to zrobiła. Są sportowe i naprawdę świetnie wyglądają na stopie. A więc ja wszystkich, którzy się zastanawiają nad kupnem serdecznie zachęcam :)

       AIR MAXY


Teraz ciuszki :D
Zapewne ci, co chodzą po galeriach orientują się w tych sprawach. Ja będąc w jednej z Galerii w moim rodzinnym mieście, bliżej przyjrzałam się tej sprawie. Na pewno królują wzory! Wzorzyście, kolorowo, małe ptaszki na spódnicach itd. Szorty... Hitem są te w kwiatuszki, z ćwiekami, szarpane oraz kolorowe. Totalny mix! Sukienki to zdecydowanie koronki, to jest naprawdę modne. Są także na topie koszule, nie ważne czy jest gorąco ;) Ubierajcie je, szczególnie do krótkich spodenek.  Bluzki i bluzy.. Hm... tu się chyba za wiele nie zmieniło. Oczywiście bluzki we zwory, gwiazdki, z ćwiekami itd. Buty, tak jak wspomniałam conversy oraz vansy można nosić do wszystkiego, także maxy.
Jeżeli miałabym mówić o paznokciach, to kolory neonowe, tak samo torebki jak i kolory ubrań.

























Także to tyle na dziś, jeśli chcecie więcej takich notek to śmiało piszcie w komentarzach :)
Papa.

Heeeej :)

Hejka!
Dziś już 23 lipca! Jak ten czas szybko leci... Przecież przed chwilą było zakończenie roku. U mnie praktycznie po staremu, jest co robić, jak nie na dworze to w domu, oczywiście jest też czas na nudę ;)
Ja ostatnio odkryłam nowy, świetny blog!! Dziewczyna pisze tak zajebiste opowiadanie, że brak słów. Może niektórzy kojarzą ją z Quku.org, ale na wszelki wypadek dam wam linka do jej bloga ---> http://paulinas-imagination.blogspot.com/  , ma na imię Paulina, a opowiadanie jest pod tytułem "The experience"
Co znaczy doświadczenie :)
Zajrzyjcie tam ,a na pewno pochłonie was to opowiadanie, wciąga niesamowicie, ja tak się uzależniłam, że zaglądam tam kilka razy dziennie sprawdzając czy nie dodała nowej części. Bo może jak niektórzy z was wiedzą bardzo lubię polski i czytanie takich opowiadań to dla mnie sama przyjemność :) Sama piszę kilka, ale u mnie są problemy z weną ... Nie ważne, w każdym bądź razie, POLECAM!
 Nowa ulubiona, mam tu na myśli moją nową ulubioną piosenkę, która właściwie dziś chyba miała premierę. Mianowicie mowa o "Best song ever" One Direction. Bardzo mi przypadła do gustu i muszę przyznać, że chłopaki także bardzo fajnie w teledysku tym wyglądają ;*
W ogóle to bardzo lubię zespół 1D, nie jestem ich wielką fanką, ani żadną directionerką, ale po prostu ich lubię i fajną muzykę tworzą.
A co do mnie i moich wakacji, to tak jak już wspomniałam, lecą szybko, ale fajnie. Przede mną wyjazd z rodziną nad morze ( chyba, ale cały czas się zastanawiamy), w przyszłym tygodniu mamy wyjechać, potem nocka u koleżanki i razem z nią jedziemy do mojego rodzinnego miasta Płock, może jest tu ktoś z tamtąd?
Będziemy tam jakieś 5 dni, szaleństwa po Galeriach, Wisła, ZOO i takie tam. Bo u nas w mieście to nie ma takich porządnych, markowych sklepów z ubraniami, a czasem jest takie coś potrzebne. No i razem z Weroniką jesteśmy spragnione większych sklepów :)
Jutro jeszcze chyba Werka u mnie nocuje, także wybierzemy się na rowery, pojeździmy wokół Zalewu, potem wrócimy sobie do domu, coś tam porobimy, a wieczorem mam zamiar puścić na film, horror pt. "Mama", podobno fajny, tak że będę miała go wreszcie z kim obejrzeć ;D


Mam tu dla was świetną stylizacje w odcieniach różu, beżu i bieli. Dla mnie bardzo dziewczęca !



I coś czego dawno nie było, czyli letni look na paznokcie

Na dziś to tyle, miłych wakacji :*

I pogoda znowu słaba ;c

Hejka!
Troszkę mnie nie było, bo byłam u rodziny 4 dni. Wróciłam w niedziele i tak to jest :)
Wakacje jakoś lecą, już drugi tydzień minął. Pogoda znowu się zepsuła, więc siedzę sobie w domku i zamulam przed laptopem :/
No i co by tu jeszcze napisać? Hmm... Zapraszam na mojego aska :D : http://ask.fm/Karrrinaxd
Jeśli macie ochotę to wejdźcie, popytajcie, polajkujcie... W niedzielę z rodzicami i bratem wybieramy się do Warszawy, mam nadzieję, że pogoda dopiszę i da nam pospacerować po Starówce i okolicach. Znacie jakieś ciekawe miejsca w Wawie? Jeśli tak to piszcie na kara1200@o2.pl
Jak na razie "Czy miłość istnieje?" się nie pojawia, bo nie mam weny do pisania, ani nic. Słucham sobie muzyczki i tak piszę, trochę bez sensu ... Ale pisze :)
Jak już wspomniałam byłam u rodziny, gdzie jest 4 letnia Maja. I powiem wam, że mnie wykończyła. Jeszcze 1/ 1,5 roku temu byłam tak zadowolona na myśl o niej i zabawie z nią, a teraz coś się pozmieniało. Małe dzieci mnie już nie rajcują. Spotkać, pobawić się, ale na 1 dzień, nie dłużej. Także jak narazie mam dośc dzieci :D Może to strasznie brzmi ale taka prawda...
No i chyba tyle na dziś, jeszcze jedna fotka dla was. Mianowicie outfit, luźny, wygodny, ale i efektowny.



Buziaki :*

Fajne dni...

Hejo!
Moi drodzy, dziś już szósty dzień wakacji. Jak wam one mijają? Bo mi wspaniale. Co prawda weekend przesiedziałam w domu, ale od poniedziałku się zaczęło. Wspólny wypad z przyjaciółką na miasto, potem jeziorko i koleżanka do mnie przyszła. Wtorek... Razem z Weroniką- moją przyjaciółką  pojechałyśmy rowerami nad Rawkę- to nasza rzeka, która jest najbardziej "znana" w naszym mieście i okolicach. No więc,  dojechałyśmy rowerami nad tą rzekę, to jakieś 10 km, było ok. Ale zastałyśmy tam takie nowo utworzone zakole, do którego ta rzeka wpływa. Chciałyśmy iść w miejsce gdzie płynie "prawdziwa" rzeka, więc w poszukiwaniu jej ruszyłyśmy przez lasek. I bardzo tego pożałowałyśmy. Komary nas tak podziabały, że szkoda gadać. Na dodatek popsuł mi się rower :(  Także te 10 km z powrotem szłam na piechotę, a moja koleżanka jechała koło mnie rowerem. Mimo wszystko to był udany wypad. Taka mała przygoda, która na pewno na długo pozostanie w mojej pamięci. Jeśli chodzi o opowiadanie, to znów mało czasu.  Dziś jadę na nockę do koleżanki na działkę, wrócę jutro wieczorem... Także może, jeśli będę w weekend w domu to dodam kolejną część. Teraz mam fazę na Imagine Dragons- mój ulubiony zespół, który wg mnie ma najlepsze piosenki. Polecam, posłuchajcie sobie :)
 Na dziś to tyle, schną mi włosy i pogoda dopisuje. Jak na razie wakacje są świetne i zapowiadają się równie dobrze.



A co powiecie na taki outfit? Podoba wam się?